Partnerzy serwisu:
Pieniądze już są, wykonawcę wyłoniono w przetargu. Muzeum Pana Tadeusza ma ruszyć w połowie 2016 roku. Jakie będzie?

Kamienica Pod Złotym Słońcem przekazana przez miasto Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich przeszła gruntowny, trwający pięć lat remont i od 2010 roku czeka na spełnienie swej misji. Ma stać się muzeum najsłynniejszego narodowego rękopisu.

Jak idą prace

Do tej pory prace w Kamienicy kosztowały 35 mln złotych i doprowadziły do powstania szkatuły, która wciąż pozostaje pusta. - To zadanie o trudnej historii - mówił w czwartek podczas konferencji Adolf Juzwenko, dyrektor ZNiO. - Choć byliśmy gotowi, trzeba było czekać na pieniądze europejskie, umożliwiające przygotowanie ekspozycji.

Umowę na dotację w wysokości 38,5 mln zł przekazał w maju minister Bogdan Zdrojewski tuż przed pożegnaniem się z urzędem.

W listopadzie kontrakt na przebudowę kamienicy wraz z oficynami na potrzeby ekspozycji stałej Muzeum Pana Tadeusza podpisała firma Warbud, która wcześniej we Wrocławiu prowadziła prace przy m.in. modernizacji Capitolu i Domu Handlowego Renoma. - Należeć do nas będzie remont i dostosowanie obiektu do nowych potrzeb oraz projekt samej wystawy, czyli digitalizacja zbiorów i wyposażenie pomieszczeń - mówi Tomasz Szubert z Warbud SA. - Chcemy skończyć do wiosny 2016 roku, w styczniu zaczynamy dostosowywanie wnętrz.

Co gdzie zobaczymy

Marcin Hamkało, pełnomocnik Ossolineum ds. muzeum: - Prace budowlane pochłoną ok. jedną czwartą dofinansowania. Generalny wykonawca odpowiada również za całą oprawę multimedialną. Muzeum ma być interaktywnym, multimedialnym narzędziem, którym chcemy przekazywać określone wartości, jak: wolność, prawda, tożsamość, pamięć, patriotyzm. Chcemy, by widz doświadczał, sam dopowiadał sobie treści, które proponujemy. Chcemy tak przygotować ekspozycję, by widz z zainteresowaniem poznawał ją kilka godzin. Muzeum ma być innowacyjną przestrzenią edukującą przez kulturę.

Ekspozycja skupiona wokół dzieła Adama Mickiewicza zostanie przygotowana na dwóch kondygnacjach w dziesięciu salach ekspozycyjnych. Powstanie także skarbiec, w którym przechowywany będzie rękopis jedynie z rzadka prezentowany publiczności. - Każda z sal ma być oddzielną narracją poświęconą osobnym zagadnieniom - mówi Hamkało. - Będą przedstawione dzieje rękopisu i na ich tle historia epoki. W saloniku romantyka zwiedzający obejrzą malarstwo tego czasu, natomiast w bibliotece romantyka przedstawimy najwybitniejsze dzieła literackie romantyzmu.

Świadkowie historii

Centralna sala poświęcona ma być rękopisowi, na co dzień prezentowanemu w reprodukcji. - Multimedia umożliwią pokazanie go naprawdę z bliska, a treść poematu będzie recytowana - twierdzi Hamkało, podkreślając, że widz czuć ma nieustannie bliskość oryginału.

Na drugim piętrze poznawać będzie można obyczajowość czasów uwiecznionych w epopei: dwór staropolski, karczmę. Stamtąd przez oficyny ścieżka zwiedzania prowadzić ma do Gabinetów Świadków Historii - czyli dwóch wystaw poświęconych współczesnym darczyńcom Ossolineum: Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu i Władysławowi Bartoszewskiemu.

Ekspozycja stała będzie udostępniana za darmo, natomiast wystawy czasowe, koncerty i widowiska będą biletowane.

Nowy Tygodnik Wrocław od piątku w kioskach