Partnerzy serwisu:
Ogłaszając przetarg na zakup komputerów Kancelaria Prezydenta postawiła ponad 90 szczegółowych warunków technicznych, w tym takie, które spełnia tylko jeden laptop. Ale nie to jest najdziwniejsze. Niektóre wymagania... wykluczają także ten jedyny model.

Na początku lipca Kancelaria Prezydenta ogłosiła przetarg na zakup sprzętu komputerowego, w tym dwóch rodzajów laptopów - małych i standardowych. Wymagania dotyczące komputerów przedstawiła w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia. Te dotyczące małych laptopów wykluczają praktycznie wszystkich dużych producentów poza jednym: firmą Lenovo.

Specyfikacja jest zadziwiająco szczegółowa. Dla pierwszego rodzaju laptopów Kancelaria postawiała 92 warunki, dla drugiego - 93, w tym niektóre bardzo wysokie. Spełnić je mogą jedynie wyższej klasy notebooki biznesowe w cenie od 5 tys. zł.

Nawet więcej: wymagania co do małych laptopów, jakie chce kupić Kancelaria, na pierwszy rzut oka ograniczają wybór do jednego sprzedawanego w Polsce modelu - Lenovo X200s. Spośród 92 parametrów sprzętu, jakim posługiwać się mają prezydenccy urzędnicy, naszą szczególną uwagę zwróciło kilka, m.in. typ kości pamięci DDR3 (bardzo nowoczesny, występujący w niewielu sprzedawanych w Polsce laptopach), bardzo wysokie wymagania dotyczące procesora (wskazujące na dokładnie jeden z modeli Intela: SL9400), matryca o przekątnej 12,1 cali i nietypowej dla tej wielkości rozdzielczości obrazu.

Wygląda jednak na to, że Kancelaria Prezydenta za bardzo zagalopowała się w swoich wymaganiach i... przetarg może być nie do wygrania nawet dla Lenovo. Komputerową wpadkę prezydenckich urzędników podsumowuje specjalista Agory Paweł Pawłowski.

Kancelaria żąda np., by laptop miał złącze PCMIA - rzadkie, którego nie ma laptop Lenovo X200s, podobnie jak nie posiada on dwóch zintegrowanych głośników. Dwa głośniki o wymaganej przez Kancelarię mocy 2W ma jeden z laptopów Fijitsu Siemiens, który nie spełnia za to wielu innych parametrów specyfikacji.

W specyfikacji znalazło się też kilka innych ciekawostek. Mały notebook ma mieć wbudowany modem, choć większość użytkowników laptopów nie używa już modemów, a np. łącza bezprzewodowego. W wymaganiach dotyczących oprogramowania Kancelaria zawarła dodatkową aplikację do defragmentacji danych od producenta sprzętu, mimo że dostarcza jej już producent systemu operacyjnego.

Na to, że warunki przetargu mogły być dostosowane do Lenovo, zwrócił uwagę dystrybutor sprzętu komputerowego Scientific, który zgłosił do Kancelarii Prezydenta oficjalny sprzeciw. Czytamy w nim, że "jeden z potencjalnych wykonawców spytał o możliwość zmiany kilku mniej istotnych parametrów i otrzymał we wszystkich przypadkach odpowiedzi negatywne". "Domagamy się wprowadzenia takich zmian charakterystyk laptopów, które umożliwią konkurencję przynajmniej dwóch producentów w tym przetargu" - piszą dr Krzysztof Pastor i dr Andrzej Hennel z zarządu Scientific.