Partnerzy serwisu:
Od jutra w zamówieniach publicznych powinien zacząć działać zawodowy arbitraż. Tak się jednak nie stanie, bo w ciągu pięciu miesięcy od znowelizowania ustawy nie udało się powołać członków nowego organu orzekającego - pisze ?Gazeta Prawna".

Przedsiębiorców czekają opóźnienia w rozpatrywaniu odwołań, a zamawiającym paraliż w systemie zamówień publicznych. Zgodnie bowiem z przepisami, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia protestu w sprawie, w której przysługuje odwołanie, nie można zawrzeć umowy dotyczącej zamówienia.

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski nie widzi problemu. Mówi "Gazecie Prawnej', że odwołania, które wpłyną w sprawie postępowań wszczętych przed 12 października, będą rozpatrywane zgodnie ze starymi przepisami. Pozostałe odwołania będą musiały poczekać na utworzenie nowego organu - Krajowej Izby Odwoławczej.