Partnerzy serwisu:
Pasażerowie Warszawskiej Kolei Dojazdowej jeszcze długo będą jeździć starymi, głośnymi pociągami. Spółka unieważniła w piątek przetarg na zakup nowych składów.

Przeczytaj blog o komunikacji autora tego artykułu

Powodem była zbyt wysoka cena zaproponowana przez dostawcę, który jako jedyny złożył poprawną ofertę. To bydgoska Pesa, która za 14 składów zażądała 341 mln zł (24 mln za jeden skład). Należąca w większości do samorządu Mazowsza spółka WKD przeznaczyła na zakup 291 mln zł i uznała, że w czasie kryzysu więcej wydać się nie może. Tańsza była oferta firmy Newag z Nowego Sącza (264 mln zł), która nie spełniła jednak warunku odpowiedniego doświadczenia. WKD wymagała, by producent wykazał się dostawą przynajmniej sześciu nowych pociągów, a Newag głównie je modernizuje.

Pasażerowie jeżdżący wysłużonymi wagonami z pierwszej połowy lat 70. mogą się czuć mocno oszukani przez marszałka Mazowsza Adama Struzika (PSL), który od kilku lat obiecuje wymianę taboru. Nie wiadomo, jak długo jeszcze będą mogły kursować stare pociągi. Żeby można je było dalej użytkować, w latach 2012-15 musiałyby przejść kosztowne generalne remonty. Nie wiadomo jednak, czy to byłoby uzasadnione ekonomiczne. Problemem jest nie tylko kiepski stan pociągów, ale też to, że jest ich za mało. W efekcie pasażerowie jeżdżą w ogromnym ścisku.

Niektórzy obserwatorzy rynku kolejowego zastanawiają się, czy PESA wywindowała cenę, spodziewając się, że nie będzie mieć konkurentów w przetargu. Producent zaprzecza. - Tego się nie dało przewidzieć. Skład dla WKD musi tyle kosztować, bo to miała być skomplikowana konstrukcja. Pociąg miał działać na prąd o dwóch napięciach 600 V i 3 kV, bo spółka chciała po pewnym czasie zmienić zasilanie. To miało nastąpić w ciągu jednej doby, dlatego pociągi musiały zostać specjalnie zaprojektowane - mówi Tomasz Zaboklicki, prezes Pesy.

Rzecznik Warszawskiej Kolei Dojazdowej Krzysztof Kulesza twierdzi, że przed końcem roku będzie ogłoszony kolejny przetarg. Być może zostaną zmienione jego warunki. Wicemarszałek Mazowsza Piotr Szprendałowicz mówi, że zamiast długich pociągów najprawdopodobniej będą zamawiane składy dwuczłonowe. Prowadzone są też rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury w sprawie dofinansowania zakupów ze środków unijnych. Dostawa pociągów coraz bardziej się oddala. Jeszcze niedawno władze spółki zapowiadały, że pierwsze dojadą w 2010 r. Teraz rzecznik WKD mówi o 2012 r.

Przeczytaj także: Zmienią rozkłady wszystkich linii w mieście

  • WKD znowu chce kupić pociągi

    Zamówienia publiczne
    śmik
    Spółka ogłosiła kolejny przetarg na 14 pociągów. Mają dotrzeć do końca 2012 r.
  • Buspasy? A co jak wszyscy przesiądą się do autobusów?

    Aktualności
    red.
    Kolejna odsłona sporu o buspasy. Publikujemy list pana Piotra, który ostrzega przed masową przesiadką do zatłoczonych tramwajów. Za to Łukasz Supergan, działacz Greenpeace'u, chwali pomysł pasów tylko dla autobusów.
    Korek w Warszawie
  • Najpierw buspas, teraz więcej tramwajów z Pragi

    Aktualności
    osa
    Od poniedziałku Zarząd Transportu Miejskiego puścił dodatkowe tramwaje z Grochowa - kursują co 2-3 min. Po otwarciu buspasa na Trasie Łazienkowskiej zakorkowała się al. Waszyngtona i linia tramwajowa przeżywa tam oblężenie
  • Ratusz: Jeszcze więcej buspasów w Warszawie

    Aktualności
    Krzysztof Śmietana
    - Nie ma odwrotu od buspasów! - mówi twardo ratusz, choć kierowcy protestują przeciwko zwężeniu Trasy Łazienkowskiej. Zapowiada kolejne buspasy, np. na Górczewskiej. Ale nie tak szybko, bo chce je lepiej przygotować.
    Korek w Warszawie