Kto będzie budował A2 zamiast Chińczyków? Chętnych 16 firm

Premier Donald Tusk zapewnił wczoraj, że prace na budowie ruszą z końcem przyszłego miesiąca. 27 czerwca uprawomocni się odstąpienie strony polskiej od umów z chińskim konsorcjum (do tego czasu Chińczycy mogliby wrócić na budowę, ale jedynie na starych zasadach).

Wojciech Patera obawia się, że ewentualne procedury przetargowe mogą trwać zbyt długo, co uniemożliwi dokończenie drogi na czas. -Pierwszy możliwy termin ogłoszenia przetargu to początek lipca. Procedura przetargowa może trwać nawet kilka miesięcy. Wtedy będę bał się złożyć deklarację, że zdążymy z budową na czas - mówi wiceprezes spółki Mosty-Łódź. - Jest jednak możliwe, aby odcinek autostrady ze Strykowa do Konotopy powstał do czerwca przyszłego roku, ale trzeba rozpocząć prace - powiedział Pater w rozmowie z PAP.

GDDKiA od kilku dni rozmawia z zainteresowanymi firmami, pyta je o ich potencjał, o to jak szybko byłyby w stanie dokończyć budowę i jakich użyją do tego zasobów i rozwiązań.

Są sposoby, żeby budować szybciej

Spółka Mosty-Łódź jest zainteresowana budową mostów na odcinku A między Strykowem a okolicami Bolimowa. Firma buduje już fragment autostrady A1 od węzła w Strykowie w kierunku północnym. Tam ma swoją bazę, dzięki czemu można byłoby szybko rozpocząć pracą na zagrożonym odcinku A2. Spółka nie wyklucza, że ewentualną ofertę przetargową złoży razem z firmą budowlaną.

Wojciech Pater zapoznał się już ze stanem budowy na odcinku A, którą pozostawili Chińczycy. Według niego skończono już prace związane z mediami: doprowadzeniem wody, gazu i prądu. - Zakończono też pracochłonne wykonanie fundamentów pod budowę mostów - mówi wiceprezes Mosty-Łódź.

- Zanim położymy asfalt najpierw trzeba dokończyć wszystkie roboty ziemne, potem zrobić warstwy konstrukcyjne, dopiero położyć asfalt, a na końcu elementy bezpieczeństwa: krawężniki i bariery. - Zaproponujemy technologie zamienne, skracające czas wykonania - zapowiedział Pater.