Partnerzy serwisu:
Dwa przetargi na wykonanie inwestycji potrzebnych do funkcjonowania Portu Lotniczego w Kosakowie opóźniają się. Lotnisko raczej nie przyjmie kibiców Euro 2012 w terminalu

Przetargi nie wypaliły z powodów finansowych. - W obydwu przypadkach oferty, które wygrały okazały się zbyt drogie w stosunku do tego, co zakładała spółka - mówi Piotr Szpajer, kierownik ds. marketingu i rozwoju Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo.

Najpierw nie udał się przetarg na modernizację płyty postojowej dla samolotów. - Przygotowujemy w związku z tym kolejny w nowej formule, która zakłada zaprojektowanie i zbudowanie płyty przez jednego wykonawcę - mówi Szpajer.

Drugi nieudany przetarg dotyczy przygotowania dokumentacji bazy paliw. - Już został ogłoszony następny przetarg i wkrótce zostanie rozstrzygnięty - zapowiada Szpajer.

Ale z pięciu zadań, jakie postawiła sobie spółka udało się na razie zrealizować jedno - wyburzenie schrono-hangaru.

Na etapie przetargów są dwie inne inwestycje - na budynki kluczowe dla docelowego funkcjonowania portu lotniczego - terminal pasażerski oraz siedzibę służb lotniskowych. Ich wyniki poznamy w przyszłym tygodniu - 29 i 30 listopada.

Oznacza to jednak, że terminal pasażerski najprawdopodobniej nie będzie gotowy - jak jeszcze pięć miesięcy temu zapewniała spółka - w marcu lub kwietniu przyszłego roku.

Ale problemy z przetargami podobno nie wpłyną na cel, jaki założył sobie port lotniczy w Kosakowie w związku Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej.

- Do momentu rozpoczęcia tej imprezy będziemy gotowi do obsługi awionetek i biznesowych odrzutowców, czyli mniejszych samolotów - obiecuje Szpajer. - Chcemy pełnić rolę lotniska wspomagającego lotnisko w Rębiechowie podczas tej imprezy.

Docelowo lotnisko Kosakowo ma przyjmować także duże pasażerskie samoloty, za 30 lat obsługiwać 1,5 mln pasażerów rocznie.