Partnerzy serwisu:
Kolej zmienia wizerunek. PKP chcą swoje stacje przekształcić w architektoniczne cuda, które mają lśnić jak biżuteria. Najszybciej zmienią się przystanki Ochota i Powiśle

Projekty modernizacji awangardowych pawilonów PKP, które stanęły wzdłuż linii średnicowej w latach 50. i 60., są gotowe. Trwa przetarg na wykonawcę. - Dodając tylko trochę współczesnego detalu i blichtru, chcemy jak najwierniej odtworzyć to, co zaprojektował Arseniusz Romanowicz - zapowiada architekt Henryk Łaguna z pracowni MAAS.

Kolejarze marzą, by na widok warszawskich dworców w zachwyt wpadły tłumy kibiców przyjeżdżających na Euro.

Budy pożarły kwiaty

Stacje linii średnicowej były po wojnie czymś absolutnie wyjątkowym. Kiedy w latach 50. Feliks Candela realizował w Meksyku swoje dachy łupinowe o ekspresyjnej formie, Arseniusz Romanowicz pracował już nad podobnymi w Warszawie dla PKP. - W latach 80. przejeżdżałyśmy przez stację Warszawa Powiśle. Naszą uwagę zwróciły świeżo odremontowane daszki nad peronami. Prof. Maria Poprzęcka powiedziała wtedy: "Popatrz, te dachy i pawilony to jak kwiaty w siermiężnej architekturze PRL" - wspomina dr Małgorzata Omilanowska, historyk sztuki.

Zaniedbane "kwiaty" zwiędły. Dzieła zniszczenia dopełnili handlarze, którzy szpetnymi budami oblepili dachy o zjawiskowo pięknych kształtach paraboloid hiperbolicznych. - "Gazeto", pomóż! - apeluje Piotr Zatorski, dyrektor oddziału Dworce Kolejowe PKP. - Bo co z tego, że nasze dworce nabiorą blasku, jeśli miasto nie usunie bud przy stacji Ochota. Z bazarem obok efekt będzie mierny!

Zarząd Dróg Miejskich broni się, że tylko część pawilonów stoi na jego terenie. - I wszystkie umowy obowiązują tylko do końca roku. Jeśli będzie taka potrzeba, to ich nie przedłużymy - zapewnia Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM. Przypomina, że budy stoją też na chodnikach podlegających władzom Ochoty, ale za część odpowiada kolej.

Biżuteria z klipsami

W najbliższych miesiącach stacje zostaną wyczyszczone do konstrukcyjnych kości. Jako że "zwichrowany" dach łupinowy PKP Ochota tworzy tzw. piątą elewację, bo jest widoczny z ulicy (dwa narożniki dachu sięgają ziemi, dwa przeciwległe wznoszą się ku niebu), na jego powierzchni znów pojawi się wyraźny rysunek "zebry": czarno-białych pasów ułożonych z drobnej mozaiki z gresu. Wymienione będą szklane elewacje, a łatwo brudzący się tynk zastąpi dobrej jakości szlifowane bądź polerowane lastriko. - Wandaloodoporne lampy efektownie podświetlą dach. Chcemy, by te stacje mieniły się jak biżuteria. Dlatego np. na stacji Powiśle na metalowych ramach w miejscu śrub dodamy "klipsy" ze stali nierdzewnej - planuje Henryk Łaguna.

Niestety, w projekcie nie ma wind. W pawilonach z lat 60. brak na nie miejsca, a kolej nie może ich zbudować na nieswoim terenie obok. Przy schodach wewnątrz obiektów pojawi się jedynie szyna z platformą dla osób niepełnosprawnych, ale osoby podróżujące z dzieckiem w wózku nadal będą miały ciężko. - Na Ochocie na początku były schody ruchome, które potem zostały usunięte, co widać na zdjęciach archiwalnych. Może warto je przywrócić? - radzi architekt.

To nie koniec zamierzeń kolei. - Na Euro 2012 zmodernizujemy podziemną część Dworca Centralnego i wzmocnimy konstrukcję. Na ten projekt staramy się o fundusze unijne. Po 2012 r. w miejscu hali można będzie postawić wysokościowiec, który powinien tworzyć całość z kolejnymi budynkami po drugiej stronie al. Jana Pawła II - uważa dyr. Piotr Zatorski z PKP. I marzy, by przy okazji Euro przystanek Stadion przekazać miastu: - Łatwiej zagospodarować tę stację, realizując kompleksowy projekt Narodowego Centrum Sportu.