Tylko krok do nowego lotniska dla Warszawy!

W Modlinie zdecydowali się zacząć budowę, bo samorządowe kolegium odwoławcze odrzuciło właśnie kolejny protest ekologów w sprawie decyzji środowiskowej. - Jasno stwierdziło, że dokumenty zostały przygotowane prawidłowo, a lotnisko nie zagrozi przyrodzie - mówi Piotr Okienczyc. Według ekologów z powodu samolotów ucierpiałyby m.in. liczne w tej okolicy ptaki. Urzędnicy musieli przez wiele miesięcy poprawiać raport środowiskowy. Przekonywali, że samoloty podczas startów i lądowań będą omijać najcenniejsze przyrodniczo tereny.

Jesienią w Modlinie chcą szukać kolejnych firm, które m.in. zechcą wyremontować pas startowy. Przetargi mają być dwustopniowe. Oznacza to, że najpierw firmy zgłoszą wstępne oferty, a dopiero w kolejnym etapie zostaną zaproszone do składania ostatecznych ofert. Marcin Kierwiński, wiceprezes portu, ostrożnie zakłada, że wykonawcę terminalu poznamy pod koniec roku. Wiosną 2010 r. zaczęłyby się prace budowlane.

Przed urzędnikami jest jednak jeszcze wiele papierkowej roboty. Dość późno zaczęli się starać o decyzję lokalizacyjną dla inwestycji, bo nie wiedzieli, czy rzeczywiście będzie potrzebna w przypadku przebudowy lotniska. Według zapewnień wojewody dokument ma być jednak wydany w przyszłym tygodniu. Potem trzeba będzie uzyskać pozwolenie na budowę. Ponieważ inwestycja znalazła się na liście projektów objętych specustawą o przygotowaniach do Euro 2012, niektóre procedury trwają szybciej niż zwykle. W Modlinie boją się podawać konkretne terminy uruchomienia lotniska dla tanich linii, bo obawiają się kolejnych protestów np. na etapie przetargu na wykonawcę. Nieoficjalnie mówi się, że pierwsze samoloty pasażerskie mogłyby tam wylądować w 2011 r. W czasie piłkarskich mistrzostw Euro 2012 nowe lotnisko mogłoby wspomagać Okęcie.

Przeczytaj także: Rewolucja w komunikacji: metrobusy co 3 minuty