Partnerzy serwisu:
- Mimo unieważnienia przetargu zakup krzeseł ergonomicznych dla pracowników MSZ pozostaje pilną potrzebą - czytamy w piśmie przesłanym z biura prasowego MSZ do portalu Gazeta.pl. Wiadomo jednak, że rozpisanie kolejnego przetargu nie nastąpi w tym roku.

Według Radia ZET, które o planach resortu dotyczących zakupu foteli poinformowało premiera, MSZ miało na nie wydać nawet 4 miliony złotych. Jak poinformowano nas w mailu z biura prasowego MSZ powodem unieważnienia przetargu było niedotrzymanie warunków zamówienie.

- Wykonawca zaproponował fotel posiadający jeden wymiar o szerokości siedziska 480mm, który nie odpowiada zapotrzebowaniu zamawiającego. Zamawiający jasno określił minimalną szerokość siedziska, jaką ma posiadać fotel - czytamy. Odpowiednio miało to być ok. 520mm i ok. 610mm. MSZ podkreślił, że producent "proponując produkt równoważny nie zachował zasady równoważności, lecz zaproponował produkt o parametrach niższych niż przedstawione w specyfikacji zamówienia".

Jednak, jak wyjaśnia MSZ, - Ze względów proceduralnych ogłoszenie w bieżącym roku kalendarzowym kolejnego przetargu na zakup krzeseł niestety nie będzie możliwe. Przy postępowaniach o wartości powyżej 133 000 euro, termin składania ofert wynosi minimum 40 dni".

Według ekspertów z branży meblarskiej, na których powołuje się Radio ZET, MSZ postawiło tak bardzo wyśrubowane warunki, że spełniał je tylko fotel Aeron jednej z amerykańskich firm. A jego cena katalogowa waha się między 1300 a 2000 euro, stąd na 500 krzeseł resort musiałby wydać od 3 do 4 milionów złotych. Trzy tygodnie temu MSZ zapewniał, że uda mu się zbić cenę. Premier Donald Tusk obiecał wtedy wyjaśnić sprawę z ministrem Radosławem Sikorskim.

Rzecznik MSZ wyjaśnia

Nieprawdą jest, iż "MSZ nie rezygnuje z zakupu drogich krzeseł", gdyż trudno byłoby zrezygnować lub nie z nigdy nie powziętego zamierzenia. Żadne pułapy czy przedziały cenowe nie były podane w warunkach przetargu ogłoszonego przez resort. Tabloidowe przekształcenia i zniekształcenia zrodziły w medialnej przestrzeni wirtualny przetarg, którego nigdy nie ogłaszaliśmy. Abstrakcyjne, jednostkowe ceny w tysiącach euro i globalna wartość przetargu, liczona w równie abstrakcyjnych milionach, nigdy nie były przez organizatorów postępowania rozważane, jako możliwe do przyjęcia i w konsekwencji środki w takiej - lub przybliżonej wielkości - nie zostały na cele tego zakupu zarezerwowane. Fotel Aeron, którego cena katalogowa posłużyła do sporządzenia, w złośliwej intencji, kalkulacji generujących liczby o imponującej liczbie zer, był wzmiankowany w warunkach zamówienia wyłączne jako model referencyjny, mający ułatwić potencjalnym oferentom orientację odnośnie typu, czy rodzaju krzesła poszukiwanego przez zamawiającego. Jednocześnie w warunkach przetargu zostało wyraźnie zaznaczone, iż dopuszcza się składanie ofert na meble o parametrach równoważnych z przedstawionymi w specyfikacji - pisze w specjalnym oświadczeniu Piotr Paszkowski.

Kwestia zakupu, jako nie budząca zastrzeżeń w rzeczywistych warunkach przetargu, nigdy nie była przedmiotem rozmowy ministra Sikorskiego z premierem Tuskiem. Postępowanie przetargowe zostało unieważnione wyłącznie dlatego, że nie została złożona żadna oferta spełniająca warunki zamówienia i oczekiwania zamawiającego - dodaje rzecznik MSZ.

Ze względów proceduralnych ogłoszenie w bieżącym roku kalendarzowym kolejnego przetargu niestety nie będzie możliwe. Natomiast zapewne powstanie konieczność ponownego rozpisania przetargu w odleglejszym terminie, jako że istnieje realna potrzeba zakupu, zgodnie z zaleceniami służb medycznych, BHP i związków zawodowych, ergonomicznych, spełniających obowiązujące w tym względzie obecnie standardy, krzeseł dla pracowników resortu - podsumowuje Paszkowski.