Rozstrzygnięcia kontrowersyjnego przetargu spodziewano się już w miniony czwartek. Wtedy okazało się jednak, że Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji poprosił spółkę Graf-Marina, obecnego dzierżawcę Mariny o uzupełnienie dokumentów. W ofercie brakowało oczekiwanych przez MOSiR "udokumentowanych kompetencji i doświadczenia w prowadzeniu zawodów żeglarskich, szkoleń, organizacji rejsów i imprez żeglarskich". Spółka miała czas do godziny 15:30 w poniedziałek.
- Nie otrzymaliśmy dokumentów. To oznacza, że we wtorek rano komisja przystąpi do rozpatrywania tylko jednej oferty, od stowarzyszenia Lubelskie Centrum Żeglarstwa - poinformował wczoraj przed godz. 16 Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. Oferta spółki Graf-Marina nie będzie brana pod uwagę.
Ogłoszenia z kategorii Przetargi
-
MSM "Energetyka" w Warszawie ogłasza rozpoczęcie postępowania przetargowego na wykonanie remontu 11 sztuk wytypowanych loggii wraz z robotami towarzyszącymi w budynku mieszkalnym
Ogłoszenie premium 26 dni do końca22.08.2024
WARSZAWA, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
-
Spółdzielnia Mieszkaniowo-Budowlana "JARY" ogłasza przetargi nieograniczone na wykonanie robót i usług budowlanych
Ogłoszenie premium 2 dni do końca29.07.2024
WARSZAWA, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
Na początku września władze miasta i miejscy radni otrzymali list od Agaty i Mirosława Augustyniaków, właścicieli spółki Graf-Marina. Postawiali oskarżenie: przetarg jest ustawiony pod fundację Lubelskie Centrum Żeglarstwa.
To członkowie fundacji poddali miastu pomysł przekształcenia zaniedbanego dziś ośrodka w nowoczesne centrum żeglarstwa. W grudniu 2009 r. fundacja przedstawiła swoje plany: budowa za 8-10 mln złotych zupełnie nowej infrastruktury: nowej przystani, modernizacji molo. Autorstwo pomysłu na nową Marinę wydało się właścicielom podejrzane.
Zarzuty Augustyniaków odpierał zarówno Szmit, jak i władze fundacji LCŻ.
Spółka Graf-Marina dzierżawi ośrodek nad Zalewem od II połowy lat 90. Ich dorobek miejscy urzędnicy podsumowali miejskim radnym w grudniu 2009 r., proponując rozpisanie przetargu na dzierżawę Mariny: "dzierżawca wykorzystuje nieruchomości na działalność gastronomiczną i cateringową, polegającą na organizacji wesel, imprez i festynów (...). Drewniana infrastruktura jest stara i nieatrakcyjna, co sprawia, że ten obszar Zalewu nie jest atrakcyjny dla lublinian".
-
Przetarg na Marinę znów nieważny. Powód kuriozalny
Wiadomości z LublinaChoć w przetargu na dzierżawę ośrodka Marina został tylko jeden oferent, to MOSiR znów unieważnił przetarg. Z kuriozalnych powodów.