Przygotowana przez posłów PO nowelizacja przewiduje dodatkową podstawę wykluczenia wykonawcy z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem przez niego zamówienia publicznego.
Według obecnych przepisów, zamawiający wyklucza z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego przedsiębiorców, którzy nierzetelnie wykonując zamówienie wyrządzili szkodę zamawiającemu. Szkoda musi być potwierdzona orzeczeniem sądu, które uprawomocniło się w terminie trzech lat przed wszczęciem postępowania.
Ogłoszenia z kategorii Przetargi
-
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przyczółek Grochowski" ogłasza przetarg nieograniczony na przegląd instalacji gazu oraz przegląd instalacji wentylacji grawitacyjnej oraz przebudowę drogi dojazdowej
Ogłoszenie premium 26 dni do końca11.08.2025
WARSZAWA, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
-
Warszawski Rolno Spożywczy Rynek Hurtowy S.A. ogłasza przetarg otwarty na realizację inwestycji polegającej na dostawie i wdrożeniu infrastruktury serwerowej, sieciowej i systemów bezpieczeństwa IT
Ogłoszenie premium 26 dni do końca11.08.2025
OŻARÓW MAZOWIECKI, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
Zgodnie z wprowadzoną regulacją, zamawiający będzie mógł wykluczyć wykonawcę, z którym wiązała go umowa w sprawie realizacji zamówienia publicznego, jeżeli z winy wykonawcy zamawiający był zmuszony rozwiązać, wypowiedzieć, albo odstąpić od umowy, a wartość niezrealizowanego zamówienia wyniosła, co najmniej 5 proc. wartości umowy. Orzeczenie sądu nie będzie konieczne. (Czytaj więcej:
Nierzetelny wykonawca zostanie wykluczony z zamówień publicznych
)
Ustawa trafi teraz do Senatu. Nowy przepis ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Adrian Furgalski przypomniał, że zmiany w prawie przygotowano na kanwie konfliktów związanych z budową odcinków autostrad A1 i A4.
W pierwszym przypadku chodzi o wykluczenie Alpine Bau z budowy autostrady A1 na odcinku Świerklany-Gorzyczki w grudniu 2009 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jako powód podawała niewielkie zaawansowanie robót. Pierwotnie ta część autostrady A1 miała powstać do sierpnia 2010 r. Pół roku później Alpine Bau ponownie wygrało - dzięki najtańszej ofercie - zorganizowany przez GDDKiA przetarg na ten odcinek trasy. Niedawno firma poinformowała, że będzie domagała się od zarządcy dróg 1,1 mld zł odszkodowania za niezasadne wyrzucenie z placu budowy.
Natomiast w ubiegłym miesiącu rozgorzał konflikt pomiędzy GDDKiA a konsorcjum NDI i SB Granit. Wykonawca blisko 21-kilometrowego odcinka autostrady A4 między Brzeskiem a Wierzchosławicami w Małopolsce chciał odstąpić od umowy, tłumacząc się zaległościami finansowymi ze strony GDDKiA. Konsorcjum przyznało się również do opóźnień w realizacji zlecenia, ale w opinii jego przedstawicieli, nie wynikały one z winy wykonawcy, lecz m.in. warunków atmosferycznych czy prac archeologicznych na placu budowy. Generalna Dyrekcja postanowiła rozwiązać kontrakt z winy wykonawcy ze względu na wielomiesięczne opóźnienia w jego realizacji.
- Jeśli wykonawca rzeczywiście zawinił, to istnieje ryzyko, że może popełniać błędy również przy innych inwestycjach. Jednak jest jeszcze druga możliwości. Arbitralne wykluczanie przez zamawiającego - w tym przypadku GDDKiA - może być niebezpieczne. Wskazuje na to chociażby historia z Alpine Bau, która jest coraz mniej przejrzysta i coraz mniej wskazuje na racje GDDKiA w tym sporze - powiedział Furgalski.
- Dlatego jest to dziwne, że rząd poparł tę nowelizację, bo może ona dawać pole do korupcji czy stosowania nacisku na zleceniobiorców. Wykonawca może być postawiony w takiej sytuacji: jeśli mi nie ustąpisz, to ja cię wyrzucę z budowy. Przez trzy lata będziesz siedział na ławce karnej, a może przez ten czas w ogóle zbankrutujesz. Nawet jeśli później okaże się, że miałeś rację, to i tak nie będzie ci się to opłacało, bo na odszkodowanie od państwa poczekasz 4-5 lat - wskazał. - Byłoby dobrze, gdyby Senat zwrócił uwagę na te zmiany, bo w Polsce jeszcze chyba nie dorośliśmy do tego, aby dawać urzędnikom tak rygorystyczne narzędzia - wyjaśnił Furgalski.
O nowelizacji prawa zamówień publicznych mówił portalowi wnp.pl pod koniec lutego również prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, Wojciech Malusi.
- Coś w tym zakresie musi być w końcu zrobione, aby nie dochodziło do takich przypadków jak na budowie odcinka A1, gdzie wyrzucone z placu budowy Alpine Bau, wróciło tam wraz nowym przetargiem - mówił Malusi.
Podkreślał wówczas, że zmiany w prawie zamówień publicznych powinny także, wzorem rozwiązań niemieckich, dotyczyć wprowadzenia prekwalifikacji, które weryfikowałyby zdolności wykonawcze firm ubiegających o zamówienia publiczne.
Tomasz Elżbieciak