Partnerzy serwisu:
Handel grzybami regulują przepisy. Atesty dopuszczające grzyby do sprzedaży mogą wystawiać tylko grzyboznawcy i klasyfikatorzy grzybów. Jak zdobyć taki zawód?

W zeszłym roku badania dotyczące miłości Polaków do grzybobrania przeprowadziła agencja SW Research dla "Wprost". Wynika z nich, że aż 70 proc. Polaków zbiera grzyby, z czego ponad 20 proc. oddaje się tej czynności często.

Przepisy dotyczące grzybobrania są w Polsce dosyć liberalne, nie obowiązują np. limity dotyczące ilości zebranych grzybów. W Europie są kraje, gdzie istnieją takie limity i można wynieść z lasu tylko kilogram czy dwa kilogramy borowików, koźlarzy itd. Za złamanie przepisów grożą mandaty. W Polsce nie musisz mieć żadnych specjalnych uprawnień, by zbierać grzyby. Nie są wymagane licencje czy pozwolenia.

Handel grzybami jest obwarowany przepisami

W Polsce, poza kilkoma wyjątkami, grzyby możesz w zasadzie zbierać wszędzie. Grzybobranie jest zakazane tam, gdzie obowiązuje stały zakaz wstępu do lasu. Dotyczy to np. upraw do wysokości 4 metrów, drzewostanów nasiennych i powierzchni doświadczalnych oraz miejsc będących ostoją zwierzyny. Grzybów nie możesz zbierać także na obszarach chronionych: w rezerwatach i parkach narodowych oraz na terenach wojskowych. Czasami są wprowadzane także czasowo zakazy wstępu do lasów na jakimś obszarze, związane np. z suszą i zagrożeniem pożarowym. Wtedy także grzybobranie nie jest możliwe.

Z handlem grzybami związane są różne ograniczenia. Lista grzybów dopuszczonych do obrotu w Polsce zawiera obecnie 72 gatunki. Została rozszerzona wraz z rozporządzeniem ministra zdrowia, które ukazało się 18 listopada 2022 r. Są na tej liście różne popularne grzyby, takie jak borowik szlachetny, maślak żółty czy czubajka kania, są też mniej znane gatunki, jak gąsówka fioletowawa. Nie ma na niej np. grzyba chętnie zbieranego już o tej porze roku, wiosną, bardzo smacznego krasnoborowika ceglastoporego. Możesz go zbierać tylko na własny użytek.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

To nie koniec ograniczeń. Nawet jeśli świetnie znasz się na grzybach, to nie mając specjalnych uprawnień, możesz je zbierać tylko na własny użytek. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami legalnie wolno sprzedawać tylko te grzyby, które mają atest wystawiony przez klasyfikatora grzybów albo grzyboznawcę. Klasyfikator może wystawić atest tylko grzybom świeżym, grzyboznawca – także suszonym. Takie osoby nie tylko wiedzą, jakie grzyby w Polsce są dopuszczone do handlu i przetwórstwa, ale znają też chronione w naszym kraju gatunki.

Jak możesz zostać klasyfikatorem grzybów?

Niektóre zawody mają w Polsce status zawodu regulowanego. To oznacza, że aby je wykonywać trzeba mieć określone kwalifikacje i spełnić wymogi formalne wskazane w przepisach prawa – na przykład zdać egzamin lub uzyskać wpis na listę. Taki status mają w Polsce zawody klasyfikatora grzybów i grzyboznawcy.

Możesz zostać klasyfikatorem grzybów, jeśli:

  • jesteś osobą pełnoletnią,
  • ukończyłeś co najmniej gimnazjum lub ośmioletnią szkołę podstawową,
  • ukończyłeś kurs specjalistyczny dla kandydatów na klasyfikatorów grzybów,
  • zdałeś egzamin przed komisją egzaminacyjną powołaną przez państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

Kurs dla kandydatów organizuje od lat, np. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu. Koszt tegorocznego kursu to 1,4 tys. zł. Cena uwzględnia koszty zakwaterowania, wyżywienia, materiałów szkoleniowych oraz egzaminu. Kurs odbędzie się w dniach od 11 do 13 czerwca br. w motelu Montana Arleta Gray w miejscowości Karpicko.

Zapisy przyjmowane są do 23 maja. Informacje i zapisy: Odział Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia WSSE w Poznaniu, nr telefonu: (61) 8544-846; (61) 8544-813, e-mail: grzyby.wssepoznan@sanepid.gov.pl.

Pierwszeństwo w przyjęciu na kurs mają osoby związane z działalnością w zakresie obrotu grzybami, produkcji przetworów grzybowych oraz środków spożywczych zawierających grzyby, a także pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej. W przypadku pozostałych osób liczyć się będzie kolejność zgłoszeń.

Na kursie nauczysz się m.in. rozpoznawania różnych gatunków grzybów, dowiesz się, jak przechowywać grzyby i jak prawidłowo wystawić atest.

Co roku kursy organizują także inne jednostki, np. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie. Większość odbywa się późnym latem albo jesienią. Ogłoszenia o zapisach pojawiają się z wyprzedzeniem, trzeba śledzić strony WSSE.

Klasyfikator nie tylko sprawdza, czy przeznaczone do sprzedaży grzyby są z gatunków dopuszczonych do handlu i przetwórstwa, ale też ocenia, czy nie są zaczerwione, czyli robaczywe, jak potocznie mówią grzybiarze, czy nie widać na nich śladów pleśni, czy są przechowywane w odpowiednich warunkach.

Jak zostać grzyboznawcą?

Grzyboznawca ma prawo oceniać przydatność do spożycia i sprzedaży nie tylko grzybów świeżych, ale i suszonych. Możesz zostać grzyboznawcą, jeśli:

  • jesteś osobą pełnoletnią,
  • posiadasz co najmniej wykształcenie średnie lub średnie branżowe,
  • ukończyłeś kurs specjalistyczny dla kandydatów na grzyboznawców,
  • zdałeś egzamin przed komisją egzaminacyjną powołaną przez państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

Kursy organizuje także m.in. WSSE w Poznaniu. Nabór na tegoroczny kurs jeszcze nie został ogłoszony. Zeszłoroczny kurs odbył się od 23 do 30 września, kosztował 3,5 tys. zł (pokój dwuosobowy). Taki kurs jest dłuższy, bo uczestnicy uczą się także m.in. oceny suszu grzybowego.

Ciekawostka: zarówno klasyfikator grzybów, jak i grzyboznawca, to zawody, których przedstawiciele mogą zostać zaangażowani przez państwo w razie zagrożenia epidemiologicznego, takiego jak pandemia.

Gdzie możesz pracować?

Klasyfikatorzy grzybów i grzyboznawcy pracują m.in. na targowiskach, w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych czy też u producentów pieczarek i innych grzybów. Zwykle jednak działa to tak, że sanepid czy zarządca targowiska nie zatrudnia specjalnie takiej osoby, tylko wysyła któregoś z pracowników na kurs.

Wielu klasyfikatorów i grzyboznawców w Polsce potrafi zarabiać na zdobytej wiedzy i umiejętnościach. Justyn Kołek, grzybiarz i grzyboznawca z Czernichowa na Żywiecczyźnie, jest jedną z najbardziej znanych w Polsce osób "od grzybów". Zapraszają go do radia i telewizji, jeździ od szkoły do szkoły z wykładami i ciekawą wystawą poświęconą grzybom, organizuje profesjonalne grzybobrania. Wraz z naukowcami z całej Polski założył Polskie Towarzystwo Mykologiczne. 

Justyn Kołek opowiada, że od dziecka lubił zbierać grzyby. Jako dorosły zaczął o nich czytać, uczyć się i jeszcze więcej czasu spędzać w lesie. Zrobił kurs klasyfikatora grzybów, a potem grzyboznawcy. Justyn Kołek przepracował 30 lat w zakładzie produkującym systemy i profile aluminiowe. Stracił pracę podczas zwolnień grupowych, gdy był po 50. Zdobył unijną dotację i założył firmę "Borowik".

– Nie narzekam na brak zajęć – mówi Justyn Kołek.

Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl

Zbieracze trufli utrzymują w tajemnicy miejsca zbiorów. Grzyby te są rzadkie i niezwykle drogie. Za 100 g białej trufli na targach we Włoszech trzeba zapłacić kilkaset euro. U nas zainteresowanie tymi grzybami wzrosło po tym, jak w 2016 r. Dorota Hilszczańska wydała książkę "Polskie trufle – skarb odzyskany". Dzisiaj poszukiwacze trufli zbierają w Polsce kilka gatunków tych grzybów.

– Podziemne grzyby zaczęły mnie interesować 20 lat temu, ale wtedy jeszcze nie było tak łatwo dotrzeć do informacji na ich temat – opowiadał "Wyborczej" Piotr Kwec z Częstochowy, założyciel firmy Jurajska Trufla oraz grupy na Facebooku poświęconej podziemnym grzybom.

Uchodzi za eksperta. By moc sprzedawać trufle, zrobił uprawnienia klasyfikatora. Jego firma dostarcza grzyby m.in. do restauracji, zainteresowanie jest ogromne.

Wiesław Kamiński, inna znana postać, grzyboznawca z Krakowa, organizuje m.in. wyprawy na Słowację na smardze. Te smaczne grzyby są u nas objęte częściową ochroną, inaczej niż u naszych sąsiadów. Grzyboznawca prowadzi także stronę www.nagrzyby.pl.

Zofia Leszczyńska-Niziołek jest autorką książki "Polowanie na grzyby. Od borowika do grzybowej". Agorturystyka "Dworek nad Wkrą" we wsi Brudnice koło Żuromina zaprasza w sezonie na grzybobrania z jej udziałem, podczas których można poznać także mniej znane gatunki grzybów jadalnych.