Czechowice-Dziedzice to miasto niedaleko Bielska-Białej w województwie śląskim. W 2010 roku woda zalała w tutaj prawie 150 domów, a podtopiła kolejnych 500. Niektórzy mieszkańcy stracili wtedy dorobek całego życia.

Dom pana Marka dwukrotnie zniszczyła woda
Jedną z takich osób, które straciły niemal wszystko, był pan Marek, emerytowany kolejarz i rzeźbiarz amator.
Ogłoszenia z kategorii Przetargi
-
Spółdzielnia Mieszkaniowo-Budowlana "JARY" ogłasza przetargi nieograniczone na wykonanie robót i usług budowlanych
Ogłoszenie premium 12 dni do końca15.09.2025
WARSZAWA, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
-
Zarząd WSM "Ochota" z siedzibą w Warszawie ogłasza przetarg na: remont pomieszczeń zsypowych zlokalizowanych na parterze w budynku mieszkalnym wielorodzinnym
Ogłoszenie premium 5 dni do końca08.09.2025
WARSZAWA, Mazowieckie
Przetargi, Przetargi na dostawę
Pan Marek i jego żona Anna dopiero co, bo w grudniu 2009 roku, skończyli budować dom. Postawili go własnoręcznie, przy pomocy przyjaciół, bez wynajmowania ekip budowlanych, bo nie było ich na to stać. Nie zdążyli jeszcze wtedy nawet domu ocieplić i otynkować.
Mieszkańcy Czechowic-Dziedzic wspominają, że nawet w 1997 roku ludzie mieli tutaj co najwyżej wodę w piwnicy. Iłownica, prawostronny dopływ Wisły o długości 27,88 km, której wody zalały ludziom domy, na co dzień jest spokojną rzeczką. Trudno uwierzyć, że mogłaby komukolwiek zagrozić. Wszyscy uznali, że taki kataklizm jak w 2010 roku już się nie powtórzy. Aż przyszedł wrzesień 2024 roku i ulewne deszcze. Pan Marek opowiadał "Wyborczej", że jeszcze w sobotę 14 września pogoda nie była zła, na niebie pojawiało się nawet słońce.
– Położyłem się spać. W środku nocy zadzwonił kolega, żebym zabrał auto, bo będzie źle. Przeparkowałem samochód, wróciłem do domu. Rzeka Iłownica, która płynie przez Czechowice-Dziedzice nadal była w korycie. W środku nocy sąsiad zaczął walić do drzwi. Woda przelała się przez wały, podnosiła się tak szybko, że nie było czasu, żeby coś uratować – relacjonował pan Marek.
Dom po raz kolejny został zalany, woda zniszczyła meble i sprzęty, potopiły się kury i króliki. Dramat dotknął także wielu innych mieszkańców. Straty były ogromne, wysokość szkód tylko w gminnej infrastrukturze wyniosła ponad 120 milionów złotych.
Mieszkańcy Czechowic-Dziedzic opowiadali "Wyborczej" po wrześniowej powodzi, że dopiero co firmy ubezpieczeniowe zgodziły się ubezpieczyć ich domy, bo od czasów powodzi w 2010 roku nie chciały tego zrobić. Wiele osób deklarowało, że chciałoby się wynieść, ale nikt od nich domów nie kupi, nawet za bezcen.
Wody Polskie informują o możliwości wykupu nieruchomości
Urząd Miasta Czechowice-Dziedzice zamieścił teraz na swojej stronie internetowej ważny komunikat dla mieszkańców. "Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie informuje o nowej możliwości wykupu nieruchomości położonych na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią – tam, gdzie ryzyko zalania wodami powodziowymi wynosi co najmniej 10 proc., czyli może wystąpić średnio raz na 10 lat" – informują urzędnicy.
Przypomnijmy: ustawa z 9 maja 2025 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw zmodyfikowała obowiązujące przepisy i wprowadziła rozwiązania mające wesprzeć mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku zeszłorocznej powodzi w południowej i zachodniej Polsce.
Ustawa przewiduje trzy ścieżki wykupu nieruchomości:
- Wykup jednorazowy (tylko w 2025 roku) – ścieżka dla właścicieli, których nieruchomości zostały zniszczone przez powódź we wrześniu 2024 roku.
- Wykupy inicjowane w 2025 roku przez Wody Polskie – dla nieruchomości położonych na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią – to ta możliwość, która się teraz pojawiła.
- Program dalszych wykupów inicjowanych przez Wody Polskie na lata 2026–2034.
Na wszystkie trzy ścieżki przeznaczono 800 mln zł. W pierwszym etapie wykup obejmie tereny poszkodowane przez powódź we wrześniu 2024 roku. Od 2027 roku program ma zostać rozszerzony na cały kraj.
Jak załatwić formalności?
Wykupywane będą nie tylko budynki mieszkalne, ale też inne zabudowania, a nawet działki niezabudowane, jeśli powinny zostać przeznaczone na cele ochrony przeciwpowodziowej Sprzedaż jest dobrowolna i odbywa się wyłącznie za zgodą właściciela. Wody Polskie zidentyfikowały już kilkaset nieruchomości, które chciałyby wykupić.
Co jeszcze warto wiedzieć o drugiej ścieżce ustawy?
- Decyzja podejmowana jest przez Wody Polskie po analizie lokalizacji, zagrożenia powodziowego oraz wpływu zabudowy na bezpieczeństwo powodziowe. Wody Polskie zwracają się do właścicieli z propozycją wykupu. Można też samemu zgłosić się do programu.
Ważne: "Jeśli to my zwrócimy się do właściciela z propozycją wykupu, to kwota oferowana zostanie zwiększona o 20 proc." – mówił w rozmowie z Portalemsamorzadowym.pl prezes Wód Polskich, Mateusz Balcerowicz. - Wycena robiona jest przez niezależnego rzeczoznawcę majątkowego.
- Po wykupie nieruchomość zostanie przeznaczona wyłącznie na cele ochrony przeciwpowodziowej, np. na zwiększenie przepustowości terenów zalewowych.
Działa jeszcze pierwsza ścieżka
Jeszcze do 1 października 2025 roku przyjmowane będą wnioski wykupu w ramach pierwszej ścieżki. Jeśli dom został całkowicie zniszczony przez powódź we wrześniu 2024 roku, nadal można zwrócić się do Wód Polskich o wykup nieruchomości.
Jak informują Wody Polskie, wykup na wniosek właściciela jest możliwy, jeśli dom:
- Został zniszczony przez powódź z 13 września 2024 roku.
- Jest legalnie wybudowany (z pozwoleniem lub zgłoszeniem).
- Znajduje się na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią w gminie objętej pomocą.
- Jego stan kwalifikuje go do rozbiórki albo już do niej doszło. Stan nieruchomości musi być potwierdzony odpowiednimi dokumentami lub ekspertyzą.
- W przypadku dużych działek, których powierzchnia przekracza 0,2 hektara, wykup dotyczy tylko tej części, na której znajduje się dom, chyba że pozostała część działki nie nadaje się do samodzielnego wykorzystania.
- Dla działek rolnych zabudowanych zniszczonym przez powódź budynkiem mieszanym limit powierzchni wykupu wynosi 0,5 ha.
Wykaz gmin objętych pomocą można znaleźć na stronie Wód Polskich. Kliknij tutaj.
Cena wykupu to suma wartości działki z dnia poprzedzającego powódź, czyli z 12 września 2024 roku, oraz wartości domu mieszkalnego lub lokalu, nawet jeśli został już rozebrany.
"Wartość domu lub lokalu ustalana jest na podstawie urzędowego wskaźnika za 1 m² powierzchni użytkowej obowiązującego w danym województwie lub gminie tuż przed powodzią. Inne zabudowania, takie jak garaże czy budynki gospodarcze, są wyceniane według ich wartości rynkowej" – informują Wody Polskie.
Wyceny dokonuje rzeczoznawca majątkowy, a koszt tej wyceny pokrywają Wody Polskie.
Co jeszcze warto wiedzieć o pierwszej ścieżce?
Wniosek składa się do odpowiedniego oddziału Wód Polskich. "Do wniosku należy dołączyć dokumenty potwierdzające, że budynek jest przeznaczony do rozbiórki, dokumenty potwierdzające prawo własności oraz dokumenty potwierdzające legalność budowy" – przypominają Wody Polskie.
Niektóre osoby w powodzi straciły dokumenty potwierdzające legalność budowy. Można wtedy złożyć oświadczenie, że budynek został zbudowany zgodnie z prawem lub że nie ma się informacji na ten temat, podając przyczynę. Oświadczenie musi zawierać klauzulę: "Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia".
Wody Polskie składają ofertę wykupu. Po jej przyjęciu nieruchomość zostaje wykupiona przez Skarb Państwa. Wpisy do księgi wieczystej związane z wykupem są bezpłatne.
Jeśli wyczerpie się limit środków na wykup, oferta nie zostanie złożona. Wnioskodawca zostanie o tym pisemnie poinformowany. Tworzona jest lista rezerwowa – jeśli ktoś zrezygnuje, kolejna osoba może dostać ofertę.
Wody Polskie przypominają, że wniosek może być złożony:
- Osobiście w siedzibie właściwego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej:
• RZGW w Gliwicach,
• RZGW we Wrocławiu. - Nadany pocztą listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
- Elektronicznie za pośrednictwem platformy ePUAP.
Mieszkańcy złożyli ponad 130 wniosków o wykup nieruchomości w ramach pierwszej ścieżki. Zainteresowanie wykupem jest większe niż się spodziewano. Pierwsze transakcje mają odbyć się już we wrześniu.
-
Drzewa zamiast pomnika króla Bolesława Chrobrego. Polskie miasta inwestują w zieleń
miejska zieleń"Pigal" w Bielsku-Białej całkowicie zmieni wygląd. Zieleni zamiast kamieni domagają się mieszkańcy także innych polskich miast. Niektóre place przeszły już metamorfozę. -
Gminy sięgają po gorącą wodę z głębi Ziemi. Przyciąga turystów i ogrzewa
GospodarkaDo końca 2025 roku w Końskich w województwie świętokrzyskim ma zostać wykonany odwiert geotermalny, który pozwoli sprawdzić, czy możliwe jest wykorzystanie wód podziemnych w energetyce. -
W Cieszynie testują "paczkomat na dokumenty". To namiastka urzędu czynnego przez całą dobę
urzędyStarostwo Powiatowe w Cieszynie kupiło automatyczne urządzenie do odbioru dowodów rejestracyjnych. Takie urządzenia działają już w innych polskich miastach.