Partnerzy serwisu:
Łączą różne formy podróżowania, skracają czas jazdy, porządkują miejską przestrzeń, pomagają w walce ze smogiem i są atrakcyjnym miejscem dla handlu i usług. Czy huby mobilności na stałe wpiszą się w krajobraz polskich miast?

Indywidualne środki mobilności, często współdzielone, z roku na rok zyskują na popularności w polskich ośrodkach miejskich. Rowery, hulajnogi, skutery, samochody wypożyczane w ramach carsharingu – wszystkie te środki transportu ułatwiają przemieszczanie się po zatłoczonych ulicach. Sposobem na ich integrację z komunikacją publiczną mogą być tzw. huby mobilności.

Huby mobilności. Co to takiego?

Huby lub centra mobilności to wydzielone miejsca w miejskiej przestrzeni, w których zapewnione jest połączenie różnych możliwości podróżowania – zarówno tych opartych na transporcie publicznym (kolej, autobusy, tramwaje), indywidualnych pojazdach współdzielonych (hulajnogi, skutery, samochody, rowery publiczne), jak i prywatnych (rowery i auta elektryczne). Umożliwiają one nie tylko wygodne przesiadki, ale także zawierają całą infrastrukturę zasilającą i techniczną – np. ładowarki do pojazdów elektrycznych, stacje dokujące dla jednostek współdzielonych, czy przestrzenie parkingowe. Huby mobilności określane są często, jako swoiste punkty koncentryczne dla różnych możliwości przemieszczania się. Nie są to więc tylko zwykłe węzły przesiadkowe, ale przestrzenie zapewniające pełen zakres usług dla użytkownika zrównoważonej mobilności miejskiej.

Funkcjonowanie miejskich centrów mobilności związane jest też z realizacją dwóch idei nowoczesnego transportu: MaaS (mobility as a service) i MoD (mobility od demand). Zakładają one tworzenie systemów umożliwiających zaspokajanie potrzeby przemieszczenia się za pomocą jednej usługi, łączącej oferty wielu przewoźników i firm udostępniających pojazdy, systemy nawigacji oraz technologie wygodnej płatności. Jest to osiągane poprzez użytkowanie dedykowanej aplikacji, umożliwiającej odbywanie podróży multimodalnych (wykorzystujących różne środki transportu) i dokonywanie za nich pojedynczej, zunifikowanej opłaty.

Huby mobilności - mniej samochodów, więcej hulajnóg

Tworzenie centrów mobilności postrzegane jest jako rozwiązanie wielu miejskich problemów, związanych zarówno z wykorzystaniem samochodów, jak i funkcjonowaniem coraz większej liczby systemów transportowych o różnej specyfice. Oprócz integracji, skracania czasu podróży i zwiększania jej komfortu dla pasażera, huby mobilności porządkują również miejską przestrzeń. Jest to szczególnie istotne w czasach wchodzenia na rynek następnych firm zapewniających dostęp do pojazdów współdzielonych – m.in. rowerów, skuterów i hulajnóg elektrycznych. „Zaśmiecanie" chodników zwłaszcza przez te ostatnie jest znanym problemem największych polskich miast. Centra mobilności zachęcają też mieszkańców do przerzucania się na zeroemisyjne i niskoemisyjne sposoby przemieszczania się. Ma to ogromne znaczenie dla śladu węglowego ośrodków miejskich oraz obniżania poziomu emitowanych zanieczyszczeń komunikacyjnych do atmosfery – a w efekcie, do zmniejszania smogu.

Zakres funkcjonalności hubów mobilności można poszerzać – np. o umieszczanie w nich automatów do bezobsługowego nadawania i wydawania paczek, czy tworzenie niewielkich terenów zielonych (tzw. parków kieszonkowych). Są to także lokalizacje, w których wykorzystywać można np. instalacje fotowoltaiczne. Jak się okazuje, miejsca te są również interesujące dla biznesu. Możliwości, które oferują, sprawiają, iż przyciągają wielu potencjalnych klientów sklepów i punktów handlowych. Są więc atrakcyjną przestrzenią np. dla gastronomii, czy usług. A to wszystko sprawia, że mogą one przyczynić się do rozwoju lokalnej przedsiębiorczości, czy poprawy jakości przestrzeni miejskiej. Ich rozwój powinien więc być z uwagą śledzony przez przedstawicieli różnych branż.

Tworzenie hubów mobilności jest także interesującą opcją dla firm budujących i zarządzających różnego rodzaju centrami handlowymi i biurowymi. Ich wykorzystanie w celu ułatwienia dojazdu pracowników wpływa pozytywnie na postrzeganie danego miejsca pracy, jak i samego pracodawcy. Centra mobilności łączą więc interes wielu podmiotów: deweloperów, zarządców nieruchomości, firm sharingowych, operatorów transportu publicznego, władz miejskich, czy firm technologicznych.

Centra mobilności - gdzie powstają?

Szeroko zakrojone projekty związane z tworzeniem hubów mobilności realizuje obecnie wiele europejskich miast. Przykładowo, niderlandzkie Nijmegen i Arnhem, francuskie Dreux, belgijskie Leuven i niemieckie Kempten oraz brytyjski Manchester biorą udział w programie European eHUBS, finansowanym ze środków unijnych. W ramach tego przedsięwzięcia aktywne są także władze Amsterdamu, które w ciągu 2 lat mają zamiar uruchomić od 10 do 15 dużych centrów mobilności skupiających wyłącznie zielone, zrównoważone środki transportu. Znaczne doświadczenie w tworzeniu takich hubów mają już miasta niemieckie – m.in. Brema i Hamburg.

Polskie doświadczenia z tworzeniem hubów mobilności są jeszcze dość skromne. Pierwsza taka przestrzeń w Warszawie funkcjonuje na Służewcu, przy biurowców Adgar Plaza. Miejsce to zostało stworzone przez warszawski start-up Huby Mobilności, którego większościowym udziałowcem jest platforma MaaS o nazwie Vooom. Obejmuje ono specjalny parking dla e-hulajnóg, skuterów elektrycznych oraz samochodów wynajmowanych w ramach carsharingu. Posiada również infrastrukturę niezbędną do ładowania pojazdów elektrycznych.

Drugim przykładem lokalnego centrum mobilności funkcjonującego w naszym kraju jest City Hub funkcjonujący w gdańskiej dzielnicy Oliwa. To węzeł współdzielonej mobilności uruchomiony przez firmę Skanska w bezpośrednim sąsiedztwie biurowca Wave. Można tam wypożyczyć i oddać współdzielony samochód, skuter elektryczny, czy e-hulajnogę. Znajdują się tam też: infrastruktura do ładowania, postój dla taksówek oraz udogodnienia dla rowerzystów. Choć z miejsca tego korzystają przede wszystkim pracownicy firm mających swoje siedziby w biurowcu, to jest ono dostępne dla każdego chętnego.

Wydaje się, że kolejne realizacje są tylko kwestią czasu – tworzenie centrów mobilności zostało uwzględnione m.in. w projekcie ważnego stołecznego dokumentu strategicznego, „Zielonej Wizji Warszawy – Planie działań na rzecz zielonego miasta i klimatu". Określa on proekologiczne działania władz miasta do 2030 r. Zapisy planu definiują potrzebę rozwoju multimodalnych węzłów przesiadkowych, integrujących nie tylko różne środki transportu publicznego, ale także pojazdy współdzielone. Huby te mają także posiadać infrastrukturę ładującą i zarządzającą energią oraz panele fotowoltaiczne. Co istotne, lokalizacje te mają wpływać na rozwój lokalnego życia społecznego. Pilotażowym wdrożeniem takiego projektu ma być modernizacja parkingu Parkuj i Jedź Połczyńska na warszawskim Bemowie.