Partnerzy serwisu:
Wydatki na świąteczne dekoracje to jedne z tych nielicznych, z których mieszkańcy nie rozliczają samorządowców. Ludzie chcą poczuć atmosferę świąt, to pomaga przetrwać najciemniejszą część roku.

Choinka stojąca na katowickim rynku została podarowana miastu przez emerytowanego nadleśniczego z Mysłowic. Okazałe drzewko ma 12 metrów, ozdobione zostało bombkami i światełkami. 

– Tradycją jest też, że choinki, które zastępują nasze feniksy kanaryjskie przy katowickim rynku, dekorowane są pięknymi bombkami przygotowanymi przez dzieci z katowickich szkół i przedszkoli. W tym roku w akcję ponownie zaangażowało się ponad 60 placówek oświatowych z terenu naszego miasta – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic, cytowany w informacji prasowej ratusza.

Ile miasta wydają na świąteczne dekoracje?

Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach to nie tylko 100 świątecznych straganów, ale także wiele dodatkowych atrakcji, jak 33-metrowe koło młyńskie czy pociąg elektryczny dla najmłodszych, którym mogą wyruszyć w podróż po udekorowanych alejkach jarmarku. Na dzieci czekają też wiktoriańska karuzela oraz liczne domki z bajkowymi postaciami tańczącymi w rytm świątecznych piosenek.

"Katowice przed Bożym Narodzeniem zaplanowały 740 iluminacji świetlnych na 67 ulicach, 27 choinek, specjalne przestrzenne instalacje świąteczne w 12 lokalizacjach oraz 83 elementy w ścisłym centrum miasta. To m.in. napis "I love Katowice" i sztuczna rzeka Rawa. Koszt to 1,5 mln zł – wylicza "Dziennik Zachodni".

Także w centrum Bielska-Białej pojawiły się już świąteczne iluminacje i dekoracje. Przed mieszkańcami uroczyste rozświetlenie 15-metrowej, pięknie przybranej choinki na placu Bolesława Chrobrego, które co roku gromadzi tłumy ludzi. Wydarzenie odbędzie się w mikołajki – 6 grudnia o godzinie 17. Świetlne iluminacje montowane są przy tzw. głównym trakcie świątecznym – ulicy 11 Listopada, placu Ratuszowym, placu Chrobrego i Rynku. 

– Jak zawsze pojawią się postacie bajkowe – Reksio, Bolek i Lolek. Przystrojone zostaną donice, na drzewach zawisną dekoracje, stanie też szopka bożonarodzeniowa. Tegoroczne dekoracje to zarówno ozdoby znane już mieszkańcom – niektóre z ich elementów będą nieco zmodyfikowane – jak i całkiem nowe – informuje Urząd Miasta Bielska-Białej.

Urzędnicy zaplanowali, że koszt świątecznego dekorowania miasta nie przekroczy w tym roku 800 tys. zł.

Rewolucja w Szczecinie

Gdańsk od piątku (5 grudnia) rozświetlą setki dekoracji, oficjalnie też zostaną odpalone miejskie iluminacje. Będzie je można oglądać nie tylko w centrum miasta, ale też np. w parku Oliwskim.

– W przestrzeni miejskiej pojawi się ponad 400 elementów iluminacji, w tym 280 dekoracji na latarniach, które ozdobią główne ciągi komunikacyjne oraz ulice Starego i Głównego Miasta. Na ul. Długiej i Długim Targu pojawią się dekoracje na latarniach, a między kamienicami zawisną świetlne przewieszki. W blasku iluminacji zaprezentują się również Termometr Fahrenheita oraz fontanna Czterech Kwartałów na ul. Grobla – informuje Marta Formella z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, cytowana przez portal www.trojmiasto.pl. 

Utrzymanie świątecznych dekoracji będzie kosztowało Gdańsk 1,3 mln zł. Znacznie mniejszy i biedniejszy Bytom na świąteczne dekoracje wyda ponad 980 tys. zł. To m.in. 14-metrowa choinka, a także dekoracje świetlne na ulicach i skwerach. 

Po 18 latach przed szczecińskim magistratem stanie nowa choinka. Ponad 16-metrowe drzewko zakupiono za 266 tysięcy złotych. To największa choinka, jaka kiedykolwiek stanęła w tym miejscu. Zdobi ją 36,5 tysiąca świetlnych punktów, złote i czerwone bombki oraz piernikowe ozdoby. Jej szczyt wieńczy natomiast trójwymiarowa gwiazda LED o średnicy 1,5 metra.

Mieszkańcy wybaczają miastom wydatki

Kto odpowiada w miastach za świąteczne dekoracje? Różnie to jest rozwiązane. Warszawa przeznacza co roku na świąteczne dekoracje około 8 mln zł. Dekorowaniem placów i ulic zajmuje się firma, która wygrała ogłoszony w tym celu przetarg. 

W centrum stolicy stanęła już 27-metrowa choinka. Ulice zdobią też dekoracje inspirowane estetyką lat 50. i 60. XX wieku, nawiązujące do klimatu PRL-u, to np. bombki choinkowe w kształcie muchomorów.  Dekoracje świetlne zdobią Trakt Królewski oraz ulice Świętokrzyską i Chmielną, nie brak ich także na Starym i Nowym Mieście. W przestrzeni miejskiej pojawiły się też instalacje wolnostojące, np. na placu Pięciu Rogów ustawiono dekoracje przypominające przedmioty użytkowe z minionych dekad, takie jak bardzo popularne kiedyś saturatory.

Także Kołobrzeg zdecydował się ogłosić przetarg. Wystartowała w nim jedna firma, która zażądała za dostawę, montaż, serwis i demontaż świątecznych dekoracji 1 474 455,77 zł. Na kołobrzeskim placu Ratuszowym stanęła już największa w mieście sztuczna choinka, w mieście zobaczyć też można m.in. fotoramki z dekoracjami świątecznymi, "biegnące" renifery czy anioły grające na trąbkach. W Gdańsku za świąteczne oświetlenie ulic i latarni oraz za świetlne figury odpowiada Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.

Wydatki na świąteczne dekoracje należą do tych, których raczej mieszkańcy nie krytykują. – Grudzień i styczeń to w naszym klimacie wyjątkowo brzydkie miesiące, szare i smutne. Dzięki świątecznym dekoracjom łatwiej je przetrwać. Po spacerze pięknie oświetlonymi ulicami humor naprawdę się poprawia – przekonuje Anna Góra, mieszkanka Katowic.

– Moje dzieci czekają cały rok na rozświetlenie choinki na placu Chrobrego – dodaje Kinga z Bielska-Białej.

Mieszkańcy lubią, gdy co roku mogą podziwiać coś nowego. Dlatego np. w Bielsku-Białej już kilkanaście lat temu pojawił się pomysł, by wypożyczać świąteczne dekoracje. Urzędnicy tłumaczyli, że takie rozwiązanie jest tańsze, mówili także o tym, że gusta mieszkańców się zmieniają, a dzięki wypożyczaniu ozdób można co roku wprowadzać jakieś nowości.