Partnerzy serwisu:
Nawet jeśli szukasz pracy tylko na wakacje, zadbaj o swoje media społecznościowe. Coraz więcej pracodawców sprawdza profile kandydatów online. Nie tylko pracodawcy, bo Stany Zjednoczone żądają od osób ubiegających się o wizę nieimigracyjną upublicznienia profilu.

Media społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram to nie tylko rozrywka, ale także miejsce do nawiązywania kontaktów, również tych zawodowych. Za ich pośrednictwem możesz także znaleźć pracę dorywczą, np. na wakacje. 

Coraz częściej firmy szukające pracowników zamieszczają ogłoszenia rekrutacyjne także na swoich profilach w social mediach. To jest bardzo przydatne, bo wchodząc na profil takiej firmy, możesz od razu sprawdzić różne informacje na jej temat. Będąc obecnym w mediach społecznościowych, możesz także śledzić hashtagi związane z wakacyjną pracą – to umożliwi ci szybkie znajdywanie takich ofert.

Szukasz pracy za pośrednictwem mediów społecznościowych? Kontaktując się w ten sposób z potencjalnymi pracodawcami, musisz zwrócić uwagę na kilka ważnych rzeczy. Podpowiadamy, co powinieneś zrobić, by zwiększyć swoje szanse.

Hania chce zarobić na pierwsze tygodnie pobytu w Hiszpanii

Hania z okolic Bielska-Białej jest tegoroczną maturzystką. Chce sobie zrobić teraz rok przerwy od nauki, planuje wyjazd do Hiszpanii na rok, ma zamiar połączyć pracę z intensywną nauką języka. – Rodzice nie są w stanie mi pomóc finansowo, a potrzebuję pieniędzy na to, by tam dolecieć, wynająć jakiś pokój, bo na samodzielne mieszkanie na pewno nie będzie mnie stać – opowiada Hania. 

Dziewczyna ma już zaklepaną pracę na wakacje w jednym z beskidzkich hoteli. – Napisałam przez Facebooka do kilku hoteli w Wiśle i Szczyrku, czy nie potrzebują kogoś do pomocy. Zapewniłam, że jestem w stanie robić wszystko, od pracy w kuchni do sprzątania. Po dwóch dniach miałam pracę – opowiada Hania.

Nim Hania zaczęła wysyłać zapytania do potencjalnych pracodawców, wprowadziła zmiany na swoim profilu na Facebooku. Funkcjonowała tam wcześniej pod imieniem i nazwiskiem, które były anagramami jej prawdziwych danych. Miała też wprowadzoną datę urodzenia, z której wynikało, że ma 99 lat. – Za radą starszej siostry, która pracuje w korporacji i rekrutuje do pracy, zmieniłam to na swoje prawdziwe dane i prawdziwą datę urodzenia – opowiada dziewczyna. – Uznałam, że ma rację i nikt nie odpowie 99-letniej Annah – dodaje.

Prawdziwe dane to podstawa

Korzystasz z mediów społecznościowych do szukania wakacyjnej pracy? Tak jak Hania koniecznie używaj prawdziwego imienia i nazwiska, a nie pseudonimu. Inaczej pracodawca może nie potraktować cię poważnie. Zadbaj także o odpowiednie zdjęcie profilowe. Facebook to oczywiście nie LinkedIn, tutaj zdjęcie może być mniej formalne. Ale już niekoniecznie powinieneś tam mieć np. zdjęcie z jakiejś towarzyskiej imprezy.

Napisz, że szukasz pracy i jesteś gotowy na nowe doświadczenie. Podkreśl, że chętnie się uczysz, jesteś pracowity, sumienny, przypnij taki post gdzieś u samej góry. Jeśli masz jakieś doświadczenie, koniecznie o tym napisz. Dodaj także lokalizację, w jakiej szukasz pracy, napisz np. "Katowice i okolice".

Upewnij się, że masz widoczne dane kontaktowe, przynajmniej adres e-mail. Poproś znajomych, by udostępnili twój post. To zwiększy twoje szanse. Ale bądź też aktywny i sam kontaktuj się z potencjalnymi pracodawcami. Nie tylko tymi, którzy zamieścili ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników. Jeśli szukasz pracy np. w gastronomii, to po prostu kontaktuj się z kawiarniami czy lodziarniami w okolicy. Dołącz też do lokalnych grup typu  "praca w Warszawie".

Pracodawcy prześwietlają profile

Pamiętaj, że coraz więcej pracodawców sprawdza profile kandydatów przed podjęciem decyzji, kogo wybrać. Hania mówi, że rekrutująca ją osoba także przyznała, że prześledziła jej profil na Facebooku. 
– Pracowałam dorywczo podczas zeszłorocznych wakacji, wrzuciłam wtedy kilka zdjęć w stroju kelnerki. Pani, która ze mną się skontaktowała, powiedziała, że to przesądziło. Szukali kogoś, kto ma jakiekolwiek doświadczenie – opowiada Hania. 

Unikaj w publicznie dostępnych postach treści kontrowersyjnych, takich jak wyśmiewanie się z innych, agresja czy wulgaryzmy. Takich rzeczy w ogóle nie powinno się umieszczać, a już na pewno nie zaskarbią ci sympatii potencjalnego pracodawcy. Jeśli natomiast masz jakąś ciekawą pasję, koniecznie się tym podziel. Ludzie lubią pracować z osobami, które mają jakieś zainteresowania.

Pamiętaj, by na bieżąco sprawdzać wiadomości, zarówno w skrzynce mailowej, jak i na Messengerze. Zapytania od potencjalnych pracodawców, których nie masz wśród znajomych na Facebooku, będą wpadały do folderu "inne". Odpowiadaj w miarę możliwości szybko na wszystkie otrzymane wiadomości.

Możesz skorzystać z pomocy nowoczesnych technologii. ChatGPT oferuje np. możliwość sprawdzenia konkretnego posta z twojego Facebooka pod kątem, czy pomoże, czy też raczej zaszkodzi przy szukaniu pracy.

Komunikat Ambasady Stanów Zjednoczonych. Konta w mediach społecznościowych muszą być publiczne

Profile prześwietlają nie tylko pracodawcy. Wiele młodych osób szuka pracy nie tylko na wakacje, ale chce ją potem przez cały rok łączyć z nauką.
"Ze skutkiem natychmiastowym wszystkie osoby ubiegające się o wizę nieimigracyjną w celu podjęcia nauki w Stanach Zjednoczonych – zarówno w ramach akademickiego programu studiów (wiza F), jak i nieakademickiego kursu kształcenia (wiza M), a także osoby aplikujące o wizę nieimigracyjną w związku z udziałem w zatwierdzonym przez rząd USA programie wymiany akademickiej, naukowej lub kulturalnej (wiza J) – powinny zmienić ustawienia prywatności swoich kont w mediach społecznościowych na publiczne" – to oficjalny komunikat  Ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce.

Dalej czytamy, że ma to na celu ułatwienie procedur weryfikacyjnych niezbędnych do potwierdzenia tożsamości i oceny dopuszczalności wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Ambasada przypomina też w komunikacie, że od 2019 roku Stany Zjednoczone wymagają od osób ubiegających się o wizę – zarówno imigracyjną, jak i nieimigracyjną – podania informacji w formularzach wizowych, które umożliwią zidentyfikowanie ich w mediach społecznościowych. W szczególności konieczne jest wskazanie w formularzu DS-160 nazw użytkownika (tzw. handles) ze wszystkich platform społecznościowych używanych w ciągu ostatnich pięciu lat.